poniedziałek, 6 lipca 2015

Od Snow'a "Wyspa Pająków cz8" (cd. Elise)

Przez chwilę patrzyliśmy na siebie. Elise leżała, a ja stałem. Do sali wszedł lekarz, w dość szybkim tempie. Chciałem coś powiedzieć, więc uniosłem palec i otworzyłem usta, ale lekarz mnie uprzedził. Zamknąłem usta i opuściłem dłoń.
-Wadera będzie mogła wyjść za 2 dni. Na razie musi odpoczywać. - powiedział.
-Może odpoczywać w domu... - dodałem nonszalancko
-Ale ona zostaje TU - podkreślił.
-Jak szanowny pan woli... - ukłoniłem się i wyszedłem.
***
W nocy oczywiście wziąłem drabinę, przybiegłem do szpitala i wdrapałem się na okno. Na łóżku leżała Elise, zaskoczona, że przyszedłem. Na pyszczku nie miała już maski.
-Cześć. - przywitałem się jak gdyby nigdy nic.
-Co tu robisz? - spytała mnie.
-Hm... -zastanowiłem się. - Porywam cię. Zgadzasz się?
-Pewnie.
Wziąłem ją na ramiona i w tym samym momencie na salę wbiegł lekarz. Wyskoczyłem zza okna a budynek wybuchł.
***
Obudziłem się. A więc Elise nadal leży w szpitalu... szkoda. Poszedłem do kuchni, gdzie znajdował się mój towarzysz - Reindeer.
-Witaj. - powiedział.
-Dobry. - odpowiedziałem zapominając o "dzień". - Reindeer... nie wiesz przypadkiem ile spałem?
-Hm... w piątek poszedłeś do Elise, sobotę cię nie było, późnym wieczorem przyszedłeś smutny ze szpitala i postanowiłeś przespać dwa dni. Udało ci się. Nie byłeś w szkole, dzisiaj wtorek.
-Zagmatwane to... - miałem usiąść, ale zrozumiałem jedno. - Elise nie jest już w szpitalu?!
-Tak.
Od razu do niej pobiegłem. Musiałem przetrawić wszystko co się stało.

<Elise? Sorry, że taka długa przerwa, ale ta nieaktywność watahy... zaraziłem się XD Myślę, że pora już kończyć tą serię - masz pomysł na nową? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz