- No szybciej! Idziemy do szkoły!- zapiszczała Nozomi i podskoczyła w miejscu.
Amai spojrzała chwilę na Satsugai'ego, a on na nią.
- Pewnie, że idziemy!- powtórzyła z uśmiechem Amai i podbiegła do nas.
- O bosze... Skazany na wieczność przebywania z dziewczynkami - powiedział irytującym głosem.
- NO CHODŹ- Amai przyciągnęła go do nas pewnym zaklęciem.
- No dobra, dobra już - parsknął pod nosem.
- Jeszcze w szkole poznasz dużo basiorów w twoim wieku. Starszych i młodszych. Towarzystwa nie będzie ci brakować - uśmiechnęłam się i poprawiłam moją torbę przewieszoną przez ramię.
- Taak. Poznasz wiele naszych diabełków szkolnych - również tak samo Nozomi tryskała optymizmem.
W drodze do szkoły rozmawialiśmy szczególnie o nauce. O nauczycielach - i wypałach w klasie.
- Jesteście w Treacstones'ie, tak?- zapytałam.
- Tak - odpowiedzieli chórem.
- Szkoda, że z wami nie jesteśmy w klasie. My z Ferronathu. Ale, natomiast często mamy razem lekcje. Ale tak w sekrecie, sądzę że Krukoni się trzymają bliżej z Puchonami - odrzekła cicho Nozomi.
- Ahh, tak!- podskoczyła Amai.
Byliśmy pod wrotami szkoły. Były tutaj duże i spore bramy z marmuru i ozdobnych kamieni. Przed szkołą czysto i rześko przyciągająca wzrokiem zielona trawa, dwa pomniki oraz wielka fontanna na końcu ścieżki z kierunku szkoły. Dużo szczeniaków było na dziedzińcu. Większość rozmawiała przy fontannie. Każdy tam lubił spędzać czas.
Podeszliśmy do grupki szczeniaków obok wodotrysku. Stała tam Elise, Galaxy, Snow i Mirand.
- GALAXY!?- poczułam jakby Amai miała prawie ''rozbić'' ziemię swoimi łapami.
Czułam jej gniew i zażenowanie. Tak samo zareagowała Galaxy, postawiła ogon i była gotowa do bójki. Już miała na nią skoczyć.
- Snow, złap ją!- krzyknęła Elise. Snow szybko ją przytrzymał i uspokoił.
- CO TU ROBISZ, AMAI?!- burknęła złowieszczym tonem.
- Będę się uczyć... Ah... Tak mi jakoś przykro - zaczęła bawić się swoimi kosmykami włosów zerkając na nią bezinteresownym i aroganckim wzrokiem.
Spojrzałam ukradkiem na Satsugai'ego, zrobił lennyface'a i również popatrzył na Nozomi i mnie.
- Nie pytajcie o szczegóły - opuścił aż łapy.
<Satsu?Amai?Noza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz