sobota, 9 maja 2015

Od Livii "Naprawde?!To świetnie! czy.3"(cd.Addagion)

Cieszyłam się niezmiernie. Tak, że oddychałam bardzo mocno. Prawię się przydusiłam z tego szczęścia.
-Hej, co ci jest?! - zapytał uśmiechając się
-Ahh... - wysapałam - nic. Muszę tylko odpocząć
***
Leżałam w swojej jaskini. Lumia gdzieś poszła, więc byłam tam sama. Do jaskini wszedł Solaris.
-Co ci jest siostrzyczko? - spytał
-Nic. Po prostu lubię czasem odpocząć. - wyjaśniłam.
-Nie prawda. Ty CIĄGLE coś robisz. To ratujesz świat, potem latasz na smoku... - spojrzał na mój ciężarny brzuch - i chyba ci się przytyło.
-Bądź spokojny. To nie jest przytycie. Lepiej idź do Firnen czy coś...
-Mądre.
Wyszedł. Kontynuowałam bycie samej. Leżałam i patrzyłam na swój brzuch.
-Który to już miesiąc? - zapytałam sama siebie - chyba trzeci. Tak. Do porodu jeszcze tylko 6 miesięcy. Huh... co ja gadam?! Sześć miesięcy to dużo. A tam... jakoś zleci.
Do mojej jaskini wszedł Addagion.
-Witaj skarbie - pocałował mnie
-To już trzeci miesiąc... - głaskałam brzuch - może wypadało by iść do lekarza?
-Dobry pomysł - potwierdził basior.

<Add? 5 dni ;3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz