poniedziałek, 9 marca 2015

Od Artemis'a ''Dzień Wader cz.3'' (cd.Sunset)

Poszliśmy w stronę jaskini rodziców.
- A co jeśli mnie nie zaakceptują?- zjeżyła się.
- Moi rodzice są mądrymi i rozsądnymi alfami... Zrozumieją każdego o czystym sercu - uśmiechnąłem się.
- Nie wiem...- spojrzała w inną stronę.
- Przestań... Nie myśl tak...- objąłem ją skrzydłem.
Byliśmy dwadzieścia metrów od wejścia do jaskini. Z daleka zobaczyliśmy mojego tatę, wychodzącego z groty. Sunset nastroszyła futro i wskoczyła w krzaki.
- Sunset!- tupnąłem nogą i włożyłem głowę w krzak.
- Oni nigdy mnie nie zaakceptują - zakryła twarz łapami.
- Nigdy, jak nigdy cię nie przedstawię - złapałem ją za łapę.
Ona mnie szybko ugryzła.
- Ałł!- zawyłem.
- Przepraszam... Ja nie mogę... Jestem za niska dla ciebie...- westchnęła.
Pomyślałem chwilę i dotknąłem waderę łapą.
- Teraz jest dobrze?- zapytałem.
Sun wstała. Była o wiele wyższa.
- I jak?- uśmiechnąłem się.
- Jejku! Lepiej, chodźmy - nabrała otuchy.
Weszliśmy do jaskini. Mama robiła obiad, a ojciec przeglądał papiery.
- Tato, mamo!- wrzasnąłem.
- Witaj Artemisie, widzę że przyprowadziłeś do nas koleżankę - powiedziała mama z uśmiechem.
- Sunset nie jest moją koleżanką, jest moją dziewczyną- pocałowałem ją w policzek.
Ojciec stukł filiżankę.
- Nie sądziłem, że kiedyś Artemis będziesz miał waderę, cieszymy się - odrzekł po chwili.
<Sun?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz