- Taa? A czego nie zauważyłem księżniczko?- podniosłem szarmancko brew.
- Jak jesteś taki inteligentny domyśl się - odwróciła z fochem łeb w inną stronę. Zerknąłem na nią i pomyślałem przez chwilkę co mogę jej odpowiedzieć.
- Więc... Pozwolisz mi pójść?- wymamrotała pod nosem.
- Poczekaj chwilkę, chwila albo dwie ci nie zaszkodzą - uśmiechnąłem się.
- Taak? A o co niby ci chodzi?- usiadła w oburzoną miną.
- No to tak... Jak ci się podoba moja osoba nie musisz się tego wstydzić - zaśmiałem się i uśmiechnąłem zarazem.
Wadera się zdziwiła, a potem popatrzyła na mnie spod grzywki.
- No tak średnio bym powiedziała - wstała i machnęła mi ogonem przed nosem.
- Taak? Aby na pewno? Możesz myśleć jak chcesz, ale ja na pewno czuję to samo.
<Selen? sorry zupełny brak weny ;//>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz