-Słodka jest, i piekna tak jak ty- wyszeptałem Vapper do ucha.
-Dziękuję, uśmiechnełam się Vapper.
Delikatnie tuliłem Nazomi w rękach, waderka nagle zapiszczała.
-Oho, chyba jest głodna, stwierdziłem i zawowałem pielegniarkę która była obok.
-Trzeba nakarmic małą, niech się pani śpieszy-rzuciłem jej wściekle.
Vapper, zaraz przyjdę- uśmiechnełem się tu szmarniacko.
Ruszyłem do sklepu i kupiłem moim dziewczynom dwa Misie
Takiego dla Nazomi

I takiego dla mojej jedynej Vapper

Ruszyłem do szpitala, nagle potknełem się o ogon jakiejś kremowej wadery, jak jej było?- o tak Daisy.
-Uważaj trochę warknełem, lekarzem jest a zaraz połamie..
Gdy doszłem na salę Nazomi właśnie skończyła jeść.
Schowałem pluszaki za plecy i podeszłem do Vapper z małą.
Mam coś dla was, to dla ciebie Vapper podałem jej jednego z misi.
Ale o tobie, tatuś też nie zapomniał, moja kochana Nazomi to dla ciebie- podałem jej miśka.
<Vapper?-soraa ale zaczyna, XD- A i Nazomi jest słodka.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz