poniedziałek, 9 marca 2015

Od Tsune'a "Nowy? "

Gapiłem się na krzaki, w które wbiegł Aisuru. Szliśmy dróżką przez las, razem z Lutinem. Myślałem o zielonym basiorze.
-Czasami... - szepnąłem - Aisuru mnie wkurza
-A tam - sprzeciwił się Lutin - daj mu już spokój. Mi uratował życie... - nie dokończył
-A MI NIC...! -krzyknąłem - on... ja... - dodałem i pobiegłem w głąb lasu
Lutin na początku próbował za mną biec, ale po krótkim czasie gonienia przestał. Pobiegłem jeszcze trochę, aż zatrzymałem się przy jakimś drzewie. Było to jedno drzewo, trochę pustej przestrzeni, a w okół niego krzaki. Usiadłem. Myślałem, co dalej. Zza krzewów słyszałem coś... jakby płakanie, ale po chwili przestało. Podniosłem się, podszedłem bliżej i wysunąłem głowę przed krzaki. Siedziała tam Sunset Shimmer.
-Sun? - mruknąłem - co... co ci?
Wadera się odwróciła.
-Ooo... Tsune, cześć...
-Ty... płakałaś?
-Nie. Ja?! Skąd.
-To dobrze, a i słyszałem, że jesteś z Artemis'em więc gratulacje
-Tak i Artemis też tu jest. ARTEMIS!-zawołała go
Basior przyszedł.
-Miłej nocy - rzuciłem nonszalancko i odszedłem

<Koniec>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz