poniedziałek, 1 grudnia 2014

Od Kaigy'ego ''Szkoła cz 1'' (cd.chętne szczenię)

Dołączyłem do watahy mego ojca. Byłem pod wrażeniem że mnie przyjął. Ale, dobrze że przynajmniej mam dach nad głową. Alfa mnie przyjął.
***
Rano wstałem wcześnie, bardzo.
- TATO!- zacząłem skakać po dużym czarnym basiorze.
- Tak? - obudził się.
- Naprawdę jesteś nauczycielem? Za kilka minut ósma. - oświadczyłem szybkim tchem.
Ojciec przeciągnął się.
- Tak, i co? - ziewnął.
- Bo się spóźnimy? - powiedziałem kpiąco.
-  Wystarczy drobina magii - uśmiechnął się złowieszczo.
Błysnęło światło i czułem się wyspany, najedzony i ...świeży.
- Hm...Nie najgorzej - przyznałem i zwróciłem się do wyjścia.
- Chwila - zatrzymał mnie.
Znaleźliśmy się przed szkołą.
- Nauczę cię teleportacji, na duże odległości ale to później - uśmiechnął się.
***
Podążyliśmy w kierunku szkoły. Na widok murów przeszedł po mnie dreszcz. Tata wszedł do pewnej sali i wyszedł z niej z kluczem.
- To do sali - powiedział.
Zadzwonił dzwonek. Doszedłem do sali. Przed nią stała gromadka szczeniaków. Ojciec jakby nigdy otworzył salę, wszyscy wbiegli do niej jak szaleni.
- Co to za byki z tej klasie - warknąłem cicho.
- Oto mój syn, wasz nowy uczeń - oznajmił ojciec.
Popatrzył na mnie wzrokiem ''opowiedz o sobie''.
- Jestem Kaigy Burnout - odpowiedziałem cicho.
<chętne szczenię?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz