- No widzę ale nie lubię jak inny basior Cię dotyka – odwróciłem głowę
- Spokojnie to mój tata – zaśmiała się
- A co jeśli ma zlecenie? –
- Jakie zlecenie? – zdziwiła się
- No na przykład ktoś rozkazał mu Cię zabić, porwać, zadźgać lub.. –
- Nie przesadzaj – przerwała mi – A po za tym to pierwsze możemy wykluczyć –
- Jak to? –
- Jestem nieśmiertelna – pokazała wisiorek który przysłaniał naszyjnik ode mnie
- Co..? –
- To źle? –
- No tak.. Gdy umrę to jakiś inny będzie się do Ciebie dobierać! –
- Nie! Nie prawda –
- Nie? Będę ostatni? –
- Nooo.. –
- Właśnie! Przecież nie będziesz samotna przez tą wieczność, prawda? – mówiłem ostro aż tak że moje oczy zmieniały kolor
- Ale Jeff –
- Nie ma Jeff! I tak jeszcze będziesz z kimś a myśl o tym zżera mnie od środka – warknąłem i zacząłem iść w drugą stronę
<Vapper?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz