To jest samiczka? – spytałam nie przestając głaskać kotka
- Tak, chyba tak –
- Więc… Kiara! – przytuliłam kociaka
- Cieszę że Ci się podoba – uśmiechnął się
- To prezent pod choinkę? –
- Tak –
- Dziękuję! – odstawiłam kotka na ziemię, przytuliłam Death’a i przyłożyłam swój nos do jego – Wiesz że nie musiałeś –
- Tak nie wypada – zachichotał
- Chodź! – Kiara wskoczyła mi na plecy a Death poszedł za mną. Kiedy byliśmy już w mojej jaskini przygotowałam miseczki i posłanie dla Kiary. Szukałam też w skrzyni jakiś zabawek i wtedy wzięłam do łapy ładnie zapakowany prezent – To dla Ciebie – dałam mu prezent do łap – Zobacz, jemioła – zachichotałam patrząc się w górę.
<Death?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz