wtorek, 30 grudnia 2014

Od Diany''Ferie świąteczne cz.5''(cd.Draco)

-NIE POWINIENEŚ PROWADZIĆ,SOLARIS.-co chwila chowaliśmy głowy.
-Co się tak chowacie?
-Nie chcemy się do Ciebie przyznać XD-zaśmiała się Dracuna.
-Prowadzisz bynajmniej jak pijak,prawda Draco?-przystawiła się do Draco.
-Błagam,tylko nie w aucie!-odsunął się Addagion.Wszyscy parsknęli śmiechem.
-Tia,to ja powinienem prowadzić.-powiedział Draco.
-Ale nie prowadzisz.-Dracuna poprawiła makijaż.
* * *
Po długich męczarniach dotarliśmy do celu.Każdy miał swój pokój,znaczy się...każda ''para''.Oczywiście ja z Addagion'em.
-Mam wyrzuty sumienia,że Arian i Sonatan są zdani tylko na siebie.Oni tam się chyba pozabijają lub pomrą z głodu.-usiadł na wersalce.Nasz pokój wyglądał mniej więcej tak:

*ta jest też kanapa,ale nie pokazana na zdjęciu*
-Tylko...hm...gdzie będziemy spać....
-Ja na łóżku,ty na kanapie.-wystawiłam mu język.
-Chyba,że wyjdzie inaczej...-powiedziałam i go pocałowałam.
<Vapper? +18? Tylko wiesz...oddzielne op. zrób,to będzie kontynuował Draco>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz