Szłam na łąkę, chciałam zrobić sobie wianek, całą drogę nuciłam sobie coś pod nosem, w końcu doszłam na łąkę i nazbierałam kwiatów.
Nagle stanął Mi na drodze jakiś basior
-Cześć, jestem Solaris
-Aaaa, ja jestem Daisy
-Co tu robisz?
-Zbieram kwiatki.
-Uchuu, zagwizdał wilk.
-Zoostawisz mnie może?
-Soraa, niechciałem-powiedział
Ahha, powiedziałam i odeszłam, nagle pojawił się basior i powiedział...
<Solaris?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz