-Ale możemy się poznać.Chodźmy do mojej jaskini.Myślę,że moja mama się zgodzi,bo Erinda ma dużo pracy i ogólnie...masakra.
-No tak..jest jedyną lekarką w całej watasze.-po tych słowach już w ciszy doszliśmy do jaskini.
-Mamo!-po chwili przed jaskinię wyszła Angella.
-O!Solaris!Coś się stało?
-Tak właściwie...Czy Kiiyuko może zostać tu na kilka nocy?Bo ma jakieś lekkie wstrząśnienie mózgu i wiesz...Ciocia mówiła,że musi u kogoś przenocować.
-No...nie wiem.Dobra,niech będzie.-zgodziła się patrząc w błagalne oczy Solarisa.Nieśmiało weszłam do jaskini.W jednym jej kącie była mini stadnina(jeśli tak to można nazwać).Były tam 3 konie.-Diamentia(koń Diany),Onyx(koń Dracuny) i Perła(koń Angelli).Przepiękne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz