- Hej Angella - przywitałem się.
- Witaj - wycierała właśnie szmatką jakąś miksturę.
- Co cię tutaj przyciągnęło? - dopytała nie ściągając wzroku z buteleczki.
- Jesteś też szamanką, prawda? I masz wiedzę. Czy mozesz mi powiedzieć co to za mikstura? - wyciągnąłem z mojej skórzanej torby pewną ciemną butelkę.
Wadera wzięła buteleczkę w łapy i powolutku usunęła korek od niej. W górę wypłynął słodki zapach i trochę magicznego pyłu.
- Gdzie ją znalazłeś? - zapytała.
- W mrocznym lesie. Ampułka leżała pod drzewem - wyjaśniłem spoglądając na nią.
- To Eliksir Słodkiego Snu...Ciekawe kto go tam podłożył...- zaciekawiła się.
- Ale może być sprzedany, ale musisz wyrazić na to zgodę - spojrzała na mnie.
- Możesz. Cena to 25 MT - odpowiedziałem z uśmiechem.
Angella odłożyła miksturkę pod przeźroczystą ladę, z karteczką ''25 MT- Eliksir Słodkiego Snu''.
- A co robisz po pracy? - zapytałem po chwili.
<Angella?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz