- Cieszę się z waszego szczęścia, a ja muszę odnaleźć brata - powiedziałem szybko.
- To, twój wybranek, tak?- zapytała anielica.
- Tak, przecież o tym doskonale wiesz! - zaśmiała sie Angella.
- Żartowałam, przecież! Tylko prosze cię Octavius'ie, już nie wyrzucaj mnie przez okno - uśmiechnęła się szarmancko.
- Słucham!? - popatrzyła na mnie piorunującym wzrokiem Angella.
- Nic, nic - odwróciłem wzrok i zacisnąłem usta.
Razem udaliśmy się do jaskini, gdzie siostra Angelli zmieniła się w wilczycę.
<Angella?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz