-A więc musisz znaleźć jajo feniksa!-wyszczerzyłam się.
-A po co mi?-nic nie rozumiał.Służka się prawie załamała.
-To przecież chodzi o to,byś to zrobił w dowodzie miłości!Jajo feniksa zawsze jest potrzebne!-powiedziała.
-Ale...gdzie ja takie znajdę?Tam już mnie raczej nie zaprowadzi ''głos serca''.
-Nie.Feniksy żyją w magicznych lasach,wysoko w koronach drzewach.Ale oczywiście tylko jeden gatunek tam żyje.Umie się świetnie maskować...Zdobądź jego jajo.-powiedziała ze spokojem.
-Czyli...mam przeszukać każde drzewo w magicznym lesie?-przełknął ślinę.
-Tak.Pospiesz się!
-Dobrze,już lecę.-i poleciał.
<Octavius?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz