czwartek, 27 listopada 2014

Od Denara ,, Pomocy ! " cd ( Octavius )

Po walce z Silverem ruszyłem przed siebie, nie zwracałem uwagi na nikogo. Wszyscy byli mi obojętni. Dotarłem do źródełka i przejrzałem się w tafli wody. Z wielu ran sączyła się krew. Położyłem się na brzegu i zasnąłem. Drzemka nie trwała zbyt długo gdyż co chwilę ktoś przechodził koło mnie i pytał czy coś się stało. Ja tylko odwarkiwałem krótko - odejdź. Powoli zbliżał się zmrok, a ja nie miałem najmniejszej ochoty wracać do jaskini. Nagle coś poruszyło się w krzakach. To był Octav
Po co on tu przylazł ? Chcę mieć spokój i nie chcę kłótni.

- Odejdź - warknąłem.
- Chcę tylko wiedzieć o co poszło wtedy w lesie - powiedział.
- O nic, nie twój interes nie potrzebnie się wtrącałeś.
- Dobrze, że się wtrąciłem, bo byś zagryzł Silvera.
- No i co z tego ? Może on tego chciał ? - wycedziłem przez zęby.
- Jasne, mów sobie, że on tego chciał. Podejrzewam, że ty to wszystko zacząłeś.
- Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy, bo możesz go zaraz nie mieć - stoję rozzłoszczony przed nim.
- Nie bądź taki hej do przodu, bo Ci tyłu zabraknie - wycedził przez zęby.
- Może i jesteś Alfą ale ja i tak mam swoje do powiedzenia więc zamilcz - mało brakuje do mojej przemiany.
- Ha ! Mam więcej do powiedzenia niż ty ! - warknął.
- Wiesz gdzie to mam ?! - okrążałem go.
- Przymknij się ! - warknął.
- Nie ! Jesteś słaby, nic nie warty. Słaby wilk który stworzył watahę żeby bronić swój zad !
- Nie prawda !
- Prawda ! - nie wytrzymałem i zmieniłem się w demona.
- Uspokój się - wyjąkał.
- Nie, mam tego dość, że zawsze ktoś wkłada nos w nie swoje sprawy. Dość ! - rzuciłem się na niego a on upadł na łopatki.
Stałem nad nim i patrzyłem mu się w oczy.
- Po prostu zostaw mnie samego i odwal się od moich spraw - warknąłem i ruszyłem przed siebie.
Octav stanął jak wryty i patrzył się w moją stronę. ,, Wyszedł " ze mnie na chwilę Denar i powiedział:
- Pomocy.
Po tym zmieniłem się z powrotem w Sage'a.

Sam ze sobą kłócę się. Denar i Sage dwa światy, które nigdy nie potrafią się zgodzić. Nie panuję nad Sage'em. Ukazuje się kiedy chce, nie chcę tego ! Potrzebuję kogoś kto mi w tym pomoże. Ostatnio na basiory reaguję dość agresywnie, więc nie za bardzo może być któryś z naszych. Najlepiej jak by to była wadera, bo wiem, że nie zrobię jej krzywdy.
<Octavius?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz