Od Aryi "Nikt się nie spodziewał cz 1"(cd.Midnight)

Szłam sobie spokojnie,gdy nagle zabolał mnie brzuch. Zgięłam się wpół. Nie było ze mną Midnighta,tylko Brom. -Brom,pomóż mi....-jęknęłam. Gryf w mig zrozumiał o co chodzi. Wziął mnie w łapy i poleciał do lekarza. Nie był w watasze,ale Brom ma różne znajomości. -Gratuacje! Jest pani w ciąży!-oznajmił. Wyszłam. Zwróciłam się do gryfa: -Mógłbyś mnie zabrać do Midnighta?-spytałam. -Ale on cię zgw**!-krzyknął Brom. -Nie no! Paranoja!-wywróciłam oczami.-Spaliśmy już razem. -COOOOOOOO?!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -Och,wypchaj się. Idę na piechotę. Doszłam do jaskini Midnighta. -Co jest?-spytał na widok mojej miny. -Zostaniesz ojcem-szepnęłam. -Uch....-chrząknął. -Ale ja nic nie wiem o wychowywaniu dzieci! Przecież...-załamałam się. -Jesteś za młoda?-dokończył za mnie. -TAK!-wrzasnęłam. -Uspokój się,dobrze?-chciał mnie jakoś uspokoić. -Ale co ja mam zrobić?-zapytałam