- Co ty robisz Midnight?! - popatrzyłem na całą mokrą nieznaną waderę.
Basior opuścił głowę.
- Nie mów chyba, że wrzuciłeś do rzeki damę?!- nie dowierzałem.
- To ma być DAMA!?- krzyknął.
Popatrzyłem się na niego poważnym wzrokiem by przestał. Potem, gdzieś odszedł.
- Pomogę?- podałem waderze łapę.
- Sama wyjdę!- wygramoliła się z rzeczki.
- Jestem Octavius, a ty? - zapytałem.
- Mówię, mi Vakuu, ale sądzę że moje imię, nie jest ci do niczego potrzebne!- warknęła.
- Spokojniej przy alfie - oznajmiłem powoli.
Vakuu cicho warknęła.
- Czyżby szukasz watahy? Wataha Zorzy Polarnej zaprasza! Miło ci się będzie wiodło w naszej watasze - uśmiechnąłem się.
<Vakuu?Dołączysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz