Szłam korytarzem gdzie były jaskinie, minełam jaskinie numer 17. Skapnełam się że tam jest Vapper, spała tam sama i nie było tam żadnego wilka oprócz jej.
- VAPPER! - krzyknełam jak jakaś psychopatka pewnie pół watahy mnie słyszało
- Przyjmowałam jakiś gości?
- Nie ale wpadłam na pomysł i ty musisz mi w tym pomóc!
- Musze?
- Musisz!
- Na pewno?
- Na pewno!
- Na 100%?
- A cicho już bądź i choć
Wziełam ją za łape i powiedziałam żeby sie zmieniła w człowieka (oczywiście też sie w go zmieniłam). Weszłyśmy do świata ludzi i chodziłyśmy po sklepach
- Moon, ale komu kupujemy ten prezent?
- Dla alf, a myślisz że dlaczego przychodziłabym to twojej jaskini o godzinie 7:26?
<Vapper? tak jak ustalałyśmy XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz