niedziela, 4 stycznia 2015

Od Ariana ''Walka o względy cz.1'' (cd.Solaris)


Walka trwała długo. Byłem trochę posiniaczony i z moich ran kapała krew. Volton był nie lepszy on był odrobinę bardziej pokiereszowany. W końcu zabił dzwon. Był to Solaris w niego bębniący dużym kijem.
- Zaraz ogłoszę zwycięzcę, jeśli chodzi o waszą walkę. Bądźcie dobrej myśli - uśmiechnął się i gdzieś zniknął.
Na arenę wpadła Arkadia.
- Co wy z siebie zrobiliście?! - krzyknęła.
- Przynajmniej ja się nie boję mieć kilka ranek, nie to co pan wszechpotężny - warknąłem.
***
Długo czkaliśmy, w końcu zjawił się Solaris z wynikami.
- Tym który wygrał, chociaż wasze szanse były wyrównane...Wygrywa...- konkurencja i emocje rosły.

<Solaris?^^.Masz te formy do walki, nie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz