Od Solarisa "Zdradziecki brat cz.2"(cd.Firnen)

-Nic ci nie jest?- zapytałem patrząc na zaplanowaną twarz czerwonej wadery.
-Wszystko w porządku- przetarła łapą twarz.
Podbiegl do niej ognisty koń i parsknął na mnie.
-Sun jest podobny - odrzeklem patrząc na konia.
-Five, uspokoj się! -krzyknęła nagle i uspokoiła go gładząc jego pysk.
- Jesteś Firnen, tak? Tamorayn mi mówił...-przerwała nagle.
-Nie chciałam by tak wyszło...To naprawdę... To on ci powiedział?
Potwierdzilem skinięciem łba.
-ja... muszę iść- wbiegla w Las.
<Firnen? >