- Hmm... Daj mi pomyśleć... - zamysliłam się.
Mirand zrobił dziwną minę - trochę sie zawstydził. Skinęłam łbem w czasie ''O! Zaraz powie!''
- Chwila... - znowu podniosłam głowę wyżej, a Mir niemal nie wrósł w ziemię.
- Szybciej, łapy mi sztywnieją! - krzyknął.
- No to więc... Zgadzam się - uśmiechnęłam się i zarazem zaśmiałam.
- Idiemy gdzieś? - zapytał.
- pewnie! - odrzekłam.
<mir? Przepraszam , ale NAPRAWDE nie mam weny ;///>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz