- Arian! - krzyknąłem.
- Naprawdę? - nie dowierzał.
- Tak, wszystko przekalkulowałem bezbłędnie - uśmiechnąłem się.
- Gratulacje. Wygrałeś również 50 MT za hart ducha, spokój i opanowanie w walce. Nie sądziłem że, ci którzy kiedyś wszyscy zahipnotyzowali w tej watasze tak się wykażą - rzuciłem mu małą sakiewkę z talarami.
Na to trochę się zarumienił.
- Ale, jak ja przegrałem! On przecież był gorszy ode mnie! - wrzasnął Volton.
- Zwycięzca może być tylko jeden - uśmiechnąłem się szczerze i szeroko.
- Ta...Jeden - prychnął Volton.
***
Chłopaki rozeszli się w swoje strony. Byłem nawet podekscytowany że niektóre wilki są tak dobre w walce. Cóż, obydwoje byli.
<Arian, Arkadia? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz