Czy Raven się rumieniła? Nieeeeee... Wydaje mi się.
-To dobrze. Może się przejdziemy?-zaproponowałem.
-Pewnie!-wykrzyknęła gorliwie. Spojrzałem na nią pytająco.Zarumieniła się(tym razem na pewno!) i poprawiła się:-Czemu nie? Właściwie nie mam nic do roboty.
Poszliśmy w góry. Podziwialiśmy gwiazdy.
-A jak tam... No wiesz... Ogólnie przyjaciele? I jak rodzina?-starałem się nawiązać jakiś kontakt.
-Nawet dobrze. A u ciebie?
-Zależy. Ale ogólnie spoko-odparłem.
<Wiem beznadziejne. Nie mam pomysłu. Raven zrób coś.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz