poniedziałek, 5 stycznia 2015

Od Kayi ''Wyspa cz.3'' (cd. Sonatan)

- Oj nie przesadzaj. Fajnie że nam pomógł – uśmiechnęłam się. Nagle wszedł Morgan.
- Kayu będziesz spać tu – wskazał łapą – A ty tu. Ok? –
- Niech będzie – burknął Sonatan
- Jest już późno więc.. Dobranoc –
- Dobranoc – odpowiedziałam Morganowi po czym poszedł do swojego ,,pokoju’’.
- Sonatan? – wyszeptałam już leżąc
- Tak? – podszedł do mnie
- Ale wydostaniemy się stąd, prawda? –
- Nie wiem.. Ale mam nadzieje – położył się na swoim ,,miejscu’’. Jeszcze przez chwilę oglądałam wnętrze pokoju a później zasnęłam.
* * *
Wyrwałam się ze snu mocno dysząc.. Miałam koszmar. Podeszłam do okna i patrzyłam się w księżyc. Spojrzałam w dół, byliśmy wysoko nad ziemią. Patrzyłam tak w dal i w jednym momencie zobaczyłam coś.. Coś dziwnego. Podniosłam głowę. Był to jakiś dziwny wilk, posiadał.. włócznię? Patrzyłam się na to i nagle Sonatan mnie wystraszył.
- Aa! – krzyknęłam
- Hahaha – śmiał się Sonatan
- Widziałam coś.. – znów popatrzyłam się w okno ale nie było go już tam
- Co masz na myśli? –
- Był to jakiś dziwny wilk –
- Chodź, sprawdzimy – zaczął iść w kierunku wyjścia
- Poczekaj! – poszłam za nim. Zeszliśmy na dół. Było ciemno i to bardzo. Zrobiliśmy kilka kroków a z góry zawołał Morgan.
- Ej! Gdzie idziecie? –
- Pozwiedzać – odwrócił głowę Sonatan
- W nocy jest niebezpiecznie! -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz