wtorek, 18 listopada 2014

Od Białej ,,Klątwa Nocy cz.2'' (cd. Ronin)

Ronin podał mi lustro zrobione z lodu. To co w nim zobaczyłam przeraziło mnie. Zobaczyłam siebie. Swoje odbicie ale nie było normalne.. Przez chwilkę się zastanawiałam czy to w ogóle było moje odbicie.. Byłam cała czarna a moje oczy były żółte. Ze strachu zmieniłam lustro w lód czarny jak smoła i rzuciłam nim o ścianę, a on rozpadł się na sto kawałków.
- Ronin..? Co się ze mną dzieje..? –
- Nie wiem.. a co pamiętasz ze snu? –
- Mój ojciec mówił coś o klątwie.. Myślisz że o to mu chodziło? –
- Najwyraźniej –
Zrobiłam smutną minę a z mojego oka poleciała mała czarna łza. Gdy spadła na lodową podłogę ona w tym miejscu zmieniła się w czarny lód.
- O boże… Co się dzieje? Dlaczego nie mam normalnych łez tylko jakąś czarną ciecz?! – mówiłam zdenerwowana
- Biała, spokojnie – powiedział Ronin i chciał do mnie podejść
- Proszę, nie zbliżaj się. Nie wiem do czego jestem zdolna w tym wcieleniu – Mówiłam ale on mnie nie posłuchał
- Chodź, pójdziemy z tym o poradę np. do Octavius’a –
- Nie! Nie podchodź! – Uderzyłam przednimi łapami o ziemię a z niej wyrosły zaostrzone czarne sople, które skierowały się w stronę Ronina. Jeden z nich wbił mu się w łapę ale na szczęście nic poważnego się nie stało.
- Przepraszam.. – powiedziałam usuwając kolce z ziemi – Ronin proszę wybacz… - 
- To wszystko przez tą klątwę… Teraz zgodzisz się porozmawiać z Octavius’em? 
- Tak.. oczywiście – 
Podeszłam do Ronina i go przytuliłam. Musiałam. Kiedy przypomniałam sobie o mamie znów ogarnęła mnie samotność a on był jedynym moim przyjacielem. 
<Ronin?>

Biała w nocy :

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz