środa, 4 lutego 2015

Od Moon "Muzyka zawsze i wszędzie" (cd. Jakiś basior)

Szłam sobie gęstym lasem... Zbliżała się północ. Moja ulubiona godzina, kryształki śniegu lśniły w świetle księżyca. Nagle zauwarzyłam jakiś cień, podbiegłam do niego ale znikł. Rozglądałam się po niebie
- Gdy nocą nękają cie, przeraźliwe koszmary.
Smukłe cienie, zjawy, zmory, hokus pokus czary mary.
Weź głęboki oddech, niech ci w głowie nic nie mąci.
Idź pokazać kto jest ważny, kto w tym domu rządzi.
Mówię to ja, Dakra Diamond.
Choć w horrory gram na co dzień, dalej żyje, jestem cała.
Nie ma się czego bać, lepiej grać, będzie się dziać.
Zamiast płakać lepiej się śmiać. Ah.
Przeżycie ucieczki, z placówki SCP.
Tylko jeden animatronik, tylko jedne owtartę drzwi.
To wrzystko za pomącą najlepszych znajomych których poznałam.
Wspierają mnie zawsze, dziwne że im się to nie nudzi.
Sama się dziwie jak rymami sypie jak z rękawa.
A teraz cisza, czas zabić wam wszystkim brawa.
Dakra is out, żegnam i pozdrawiam...
Znalazłam się na jakieś scenie, było tam ludzi aż po czubek głowy. Wszyscy bili brawa, a ja byłam w jakieś czarnej bluzie z kapturem na głowie, na szyi miałam słuchawki. Wyszłam ze sceny i uciekałam do lasu, jeszcze słyszałam głos gościa który zapowiadał następnego człowieka który wystąpi. Zmieniłam się w wilka i wpadłam na jakiegoś basiora z watahy
<Nie wiem, ktoś chętny? P.S Tekst jest przerobiony, znalazłam go na yt ;-; >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz