Od Luny "Dołączenie do watahy cz.9"(cd.Artemis)

Zastanawiałam się na słowami Artemisa. Kontrola Kuramy? Nigdy nie wpadłam na taki pomysł. Chciałabym tak, jednak jeśli nie mógłby się do mnie odzywać, nie wiem czy zgodziłabym się na to. Ale przecież to co mówił Artemis, że mógłby znowu stać się zły, jest prawdą. Biłam się z myślami, dopóki nie odezwał się Kurama.
-Zgódź się.Tak będzie lepiej. 
-Dlaczego? 
-Nie będziesz narzekała, że ci przeszkadzam- zaśmiał się
-Nie mogę tak po prostu...Pomagałeś mi gdy nie miałam watahy, chcę aby było tak i teraz. Chcę żebyś został. Chciałabym cię kontrolować, to by wszystko ułatwiło, ale w jakiś sposób rozmowa z tobą mnie czasami uspokaja. 
-Zrób jak uważasz- westchnął i ucichł. 
Szłam lasem, gdy wpadłam na Artemisa. 
-O witaj...zastanowiłaś się nad moją propozycją?
-No tak. Czyli jeśli nauczę się go kontrolować, nie będzie mógł już się do mnie odzywać? Jest to dla mnie dość trudna decyzja, wolałabym z nim nadal rozmawiać. Czy jest taka możliwość? Jeśli tak, to chętnie nauczę się kontrolowania Kuramy!-uśmiechnęłam się
<Artemis?>