-Przestań!-zawołałam.
-Ale co mam przestać?-zaśmiał się.
-Zachowywać się jak kot. Podrywaczu ty jeden!-krzyknęłam,bo cmoknął mnie w usta.
-HAHAHAHAA!!!-zaśmiał się.
Jeszcze raz mnie pocałował. Myślałam,że tam zemdleję.
-Bo twoi rodzice będą się martwić,że cię nie ma.
-Jestem już dużym chłopcem!
-W to nie wątpie. Ale chodź. Spotkamy się wieczorem w zatoce?-zapytałam.
-Dla ciebie wszystko.
**********************
Wieczorem spotkaliśmy się w umówionym miejscu.
-To dokąd teraz?-zapytał.
-To chyba facet powinien planować randkę-mrugnęłam do niego.
<Solarisek? Wreszcie się doczekałam XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz