środa, 18 lutego 2015

Od Angel "Walentynki cz.3"(cd.Jerome)

Leżeliśmy w trawie. Zaczęły zbierać się chmury, ale nie przejęliśmy się tym z Jeromem. Byłam szczęśliwa jak nigdy i mogłam tylko leżeć słuchając głosu tego basiora. - Nie wyobrażałam sobie, że będziesz czuł do mnie to samo, co ja. - Powiedziałam do niego z niedowierzaniem
- Przecież mówiłem ci, że mi się podobasz - Zaśmiał się, a w jego głosie brzmiała nuta beztroski. Nigdy nie byłam w związku. To wszystko było dla mnie nowe. Ten strach i obawy przeminęły, a ich miejsce zajęło szczęście. Zaczęło padać. Wstałam, a Jerome poszedł za mną. - Co teraz? - Spytałam ze śmiechem otrzepując mokre futro
- Możemy gdzieś iść, gdy się przejaśni
Lało około pół godziny. W końcu, kiedy chmury znikły wybraliśmy się na spacer. - Gdzie teraz? - zapytał po chwili
- Może do lasu zakochanych? - Palnęłam. A może jeszcze za wcześnie? No nic, słów nie cofnę.
< Jerome? Nie miałam co napisać ;/>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz