-Idę do szczeniaków!- powiedziałam do Artemisa.
Pobiegłam po szczeniaki.
-Ci którzy nie mogą walczyć, idą ze mną- powiedziałam. Mniej więcej połowa poszła za mną. Słyszałam za sobą ich szepty. Każdy zastanawiał się, co się dzieje.Jakaś wadera do mnie podeszła.
-Mam na imię Galaxy, a ty?
-Nightshadow
-Co się dzieje?
-Mamy wojnę z inną watahą
-Co zrobili?
-Nie wiem, ale podobno zdenerwowali alfę.
Galaxy wróciła do reszty. Po chwili słyszałam ich szepty. Usłyszałam hałas dochodzący z bliska.Szybko otoczyłam nas mrokiem.
-Co się dzieje?- ktoś spytał
-Cicho. Ktoś się zbliża. Teraz, przez chwilę się nie ruszajcie, ok?-spytałam i zmieniłam się w kruka. Wzleciałam wysoko i sprawdziłam kto się zbliża. Na szczęście ta osoba już odchodziła.Wróciłam do szczeniaków i zmieniłam się w wilka
-Chodźmy-powiedziałam i zaprowadziłam ich do kryjówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz