- Nie ma sprawy.. – odwrócił się i podszedł do Lumii.
– Co to miało być?! – warknął
- Zasłużyła sobie – burknęła
– Nie musiała mnie zaczepiać –
- To jest twoja siostra, tak samo jak moja. Ma inny charakter niż ty i to doceń – mówił zdenerwowanym głosem.
- Pfff.. – przewróciła oczami
– Ja nie panuję nad moimi mocami –
- To się naucz! –
Skuliłam się słysząc jak się kłócą. Obydwoje podnosili głos. Nagle przypomniałam sobie. Bolały mnie łapy od uderzenia kulą siostry. Podeszłam do nich.
- Proszę, przestańcie! Solaris? Stone nie wstaje.. – powiedziałam ze łzami w oczach. Podbiegliśmy do smoka, przytuliłam go ale jak mówiłam, nie ruszał się. Zaczęłam płakać. Solaris położył rękę na moich plecach. Wstałam i podeszłam do Lumii.
- Zabiłaś go! – krzyknęłam zapłakana
- To twoja wina – odpowiedziała bezinteresownie
- Nienawidzę Cię! – zaczęłam biec do domu.
<Lumia? P.S Stone ŻYJE ale jest sparaliżowany>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz