piątek, 2 stycznia 2015

Od Erindy,,Poród cz.1''

Nadszedł dzień porodu.Oczywiście sama musiałam go przyjmować,bo nie zamierzałam iść do ginekologa czy kogoś tam.Urodziłam 4 szczeniaczki-3 basiorki i jedną waderkę.Po uzgodnieniu waderkę nazwaliśmy Ice,a chłopców: Indiana,Lutin,Gloire.Jednak moim oczkiem w głowie była Ice.Postanowiłam sprawić jej towarzysza-klacz Larafenia.Nie była to zwykła klacz.Miała się nią opiekować.

Była doprawdy piękna.Niebieskie skrzydła promieniujące niebieskim światłem.Piękna,również niebieska grzywa.I ciało oplecione niebieskimi perłami.Reszta ciała była biała.Byłam zadowolona,tak samo jak Jerome.
<THE END>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz