Położyłam się delikatnie na jednym z wielkich kamieni i zasnełam, jeszcze usłyszałam wchodzącego Draca do jaskini. Ale, i tak nie mogłam go słyszeć jak miałam słuchawki na uszach...
*************************************
Wyszłam z jaskini bardzo wcześnie, wiatr delikatnie powiewał a śnieg lśnił. Przysiadłam na jednym głazie i rozmyślałam co zrobić rano
- Hmmm... może przejdę się po terenach - Powiedziałam sobie w duchu
Idąc przed siebie zobaczyłam nadlatującego Solaris'a
- Witaj Moon - Powiedział z uśmiechem
- Cześć Solaris
- Dobrze spałaś...?
- Tak, jasne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz