Uściskał mnie jeszcze raz.
-Kocham cię-powiedział Mid.
-Dobrze,że wróciłeś do nas-uśmiechnęłam się.
Dzieci poszły do siebie,my zostaliśmy. Gniew mi przeszedł. Cieszyłam się,że potrafił dla nas zostawić to. Patrzyłam na niego uradowana. Tak dawno go nie widziałam bez płaszcza.
-Zostanę z wami jak najdłużej. To wy jesteście najważniejsi-oświadczył.
<Mid?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz